7 cze 2008

Grzesznik Apostołem (Mt 9,9-13)

Zawód celnika – najbardziej znienawidzony przez pobożnych faryzeuszy

Jak można okradać swoich rodaków i kolaborować z okupantem?

Mateusz – dar Jahwe… ale kto jeszcze pamiętał jego imię?

Pozostały mu koszmarne sny, pogłębiające się poczucie winy, pełne pogardy i nienawiści spojrzenia ludzi:

«jesteś grzesznikiem, bądź przeklęty skoro nie zachowujesz Prawa» (Pwt 27,26)

Jego jedyny przyjaciel - zimny i milczący pieniądz z wyrytym obrazem cezara

Jak długo można tak żyć… kontemplując obraz człowieka, oddając mu pokłon?

Mateuszu, powiedz dlaczego zdradziłeś swój naród…

Kiedy ostatnio czytałeś Torę? Czy można zapomnieć Szema Israel, Adonaj Elohenu, Adonaj Echad (Pwt 6,4-9)

A może nie wystarczą sztywne nakazy Prawa, obrzezanie ciała, pobożne modły, recytowane z pamięci święte słowa…

Jeżeli pozbawiałeś innych pieniędzy (wartości), to czy sam znałeś swoją wartość? Czy doświadczyłeś w swoim życiu, że Bóg jest Ojcem i kocha za darmo?

Co wtedy, gdy człowiek nie czuje się kochany przez Boga, przez rodziców?

Zawód zdziercy podatkowego staje się powołaniem?

Współpraca z wrogiem drogą do kariery?

Posłuszeństwo cezarowi najwyższym prawem?…

Ile czasu potrzebowałeś, by zrozumieć, że licząc pieniądze można przegrać życie… a zabierając innym wcale nie stajesz się bogatszy…

Zastanawiam się jeszcze, czy tamtego pamiętnego dnia, Jezus zapukał do twojej komory celnej i czekał, aż usłyszy «proszę»; czy wszedł pomimo drzwi zamkniętych, bo już nie mógł dłużej patrzeć jak cierpisz, jak siebie oszukujesz i wyrywało mu się serce, aby ci pokazać, że nie brzydzi się tobą i bardzo cię kocha.

Co takiego było w spojrzeniu Jezusa, że przestałeś patrzeć na cezara?

Naprawdę wystarczy Jego jedno zdanie «Pójdź za Mną», aby przestać iść «za sobą», zostawić opłacalny zawód, zaryzykować życie, nie bać się Rzymian?…

Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego” (Mt 21,31)

Brak komentarzy: