Chyba każdy odpowie: «Miłość»
Wierzę, że nawet największy egoista czy przestępca za nią tęskni
Czy ten, kto nie kocha i krzywdzi innych będzie pragnął tego samego dla siebie?
Dobrze, ale… skoro najważniejsza jest miłość, dlaczego z jej powodu tyle cierpienia?
Kłótnie, zazdrość, rozwody, zdrady, gwałty, osierocone dzieci…
Najprościej powiedzieć, to nie miłość rani, ale człowiek słaby, grzeszny, niedoskonały
Często niedojrzały, poraniony przez najbliższych i przyjaciół,
bez doświadczenia miłości we własnym domu
Niezdolny wziąć odpowiedzialność za drugiego i stać się bezinteresownym darem z siebie
……………………………
Przy spotkaniu z uczonym w Piśmie Jezus pokazuje,
że problem jest o wiele poważniejszy…
Miłość, rodzi się z tego, co się słucha,
Tym co się słucha jest Słowo Chrystusa!
Jeżeli od dziecka słuchałeś tylko człowieka – rodziców, przyjaciół, nauczycieli -
To nawet przy ich największej trosce, ich słowa nie zawsze rodziły w tobie miłość
Pamiętasz, ile razy byłeś smutny, płakałeś, czułeś się nikomu niepotrzebny?
Ale kiedy przestałeś chodzić w pampersach, zamiast smoczka zacząłeś przeżuwać gumę,
a mleko zastąpiłeś piwem, coraz bardziej słuchałeś siebie, swoich uczuć, tęsknot, pragnień
Potem pojawiła się pierwsza miłość i wszystko inne przestało być ważne…
Pomimo to, twoje serce pozostało niezaspokojone w pełni (przynajmniej tak było z moim)
Wtedy przekonałem się, że aby prawdziwie kochać nie wystarczy słuchać siebie, swoich pragnień, ani nawet najmądrzejszych ludzi…
Co mi z tego, że słyszę siebie, swoje lęki, tęsknoty, narzekania, kiedy nie słyszę Boga!
Miłości nie uprawia się w rytmie techno czy samby
Ale w ciszy, ufności i zasłuchaniu w Słowo Boga
«Będziesz miłował Boga i bliźniego» o ile będziesz słuchał Słowa
Kto ma uszy do słuchania, a nie do noszenia kolczyków czy słuchawek stereo, ten pojmuje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz