4 cze 2008

Słuchaj a będziesz miłował (Mk 12,28-34)

Co jest najważniejsze w życiu?

Chyba każdy odpowie: «Miłość»

Wierzę, że nawet największy egoista czy przestępca za nią tęskni

Czy ten, kto nie kocha i krzywdzi innych będzie pragnął tego samego dla siebie?

Dobrze, ale… skoro najważniejsza jest miłość, dlaczego z jej powodu tyle cierpienia?

Kłótnie, zazdrość, rozwody, zdrady, gwałty, osierocone dzieci…

Najprościej powiedzieć, to nie miłość rani, ale człowiek słaby, grzeszny, niedoskonały

Często niedojrzały, poraniony przez najbliższych i przyjaciół,

bez doświadczenia miłości we własnym domu

Niezdolny wziąć odpowiedzialność za drugiego i stać się bezinteresownym darem z siebie

……………………………

Przy spotkaniu z uczonym w Piśmie Jezus pokazuje,

że problem jest o wiele poważniejszy…

Miłość, rodzi się z tego, co się słucha,

Tym co się słucha jest Słowo Chrystusa!

Jeżeli od dziecka słuchałeś tylko człowieka – rodziców, przyjaciół, nauczycieli -

To nawet przy ich największej trosce, ich słowa nie zawsze rodziły w tobie miłość

Pamiętasz, ile razy byłeś smutny, płakałeś, czułeś się nikomu niepotrzebny?

Ale kiedy przestałeś chodzić w pampersach, zamiast smoczka zacząłeś przeżuwać gumę,

a mleko zastąpiłeś piwem, coraz bardziej słuchałeś siebie, swoich uczuć, tęsknot, pragnień

Potem pojawiła się pierwsza miłość i wszystko inne przestało być ważne…

Pomimo to, twoje serce pozostało niezaspokojone w pełni (przynajmniej tak było z moim)

Wtedy przekonałem się, że aby prawdziwie kochać nie wystarczy słuchać siebie, swoich pragnień, ani nawet najmądrzejszych ludzi…

Co mi z tego, że słyszę siebie, swoje lęki, tęsknoty, narzekania, kiedy nie słyszę Boga!

Miłości nie uprawia się w rytmie techno czy samby

Ale w ciszy, ufności i zasłuchaniu w Słowo Boga

«Będziesz miłował Boga i bliźniego» o ile będziesz słuchał Słowa

Kto ma uszy do słuchania, a nie do noszenia kolczyków czy słuchawek stereo, ten pojmuje

Brak komentarzy: